Jak Dania poradziła sobie w czasie pandemii? Międzynarodowy ekspert dzieli się swoją opinią
Jak dobrze Dania faktycznie poradziła sobie z kryzysem wywołanym przez koronawirusa? - Międzynarodowy ekspert dzieli się swoją opinią.
Kryzys kosztował życie, wolność oraz pieniądze. Ale w niektórych krajach, koszty były większe niż w innych państwach.
Choroba, która od wiosny 2020 roku naznaczyła nasze życie, od 10 września nie jest już uważana przez duńskie władze za społecznie krytyczną. Zniesiono ostatnie ograniczenia. Koronawirus nie ma już specjalnego statusu.
Nie musi to jednak oznaczać, że kryzys się zakończył. A naturalną reakcją jest to, aby spojrzeć wstecz na minione półtora roku by zrobić podsumowanie.
Jak dobrze poradziliśmy sobie z kryzysem do tej pory?
Jednym z tych, którzy są pod wrażeniem sposobu postępowania Danii, jest wiodący na arenie międzynarodowej epidemiolog, Francois Balloux z Uniwersytetu College London.
- Nikt nie poradził sobie z kryzysem perfekcyjnie, ale jeśli spróbuje się sklasyfikować kraje, to Dania jest jednym z tych państw, które najlepiej poradziły sobie z kryzysem. Uzyskaliście dobrą kontrolę nad chorobą stosując stosunkowo łagodne środki, a teraz zaszliście bardzo daleko w kwestii szczepionek, mówi ekspert.
We wszystkich krajach świata kryzys kosztował ludzkie życie, ludzką wolność oraz pieniądze. To, co najbardziej przeważało było różne w zależności od kraju. W niektórych państwach podjęto bardzo surowe środki w celu ograniczenia zarażenia. Ludzkie życie zyskało wyższy priorytet niż ludzka wolność.
Francois Balluox twierdzi, że Dania odniosła sukces, ponieważ radziła sobie stosunkowo dobrze na wszystkich parametrach jednocześnie.
- Duńskie podejście było zrównoważone. Skupiało się na tym, aby zarówno chronić życie, wolność oraz gospodarkę jednocześnie. Jest to równowaga, którą większość państw zachodnich starała się osiągnąć. Ekspert wskazuje na rozległy duński system testowy, który miał duże znacznie.
Ostatecznie jednak, nie ma obiektywnej odpowiedzi na pytanie, które kraje najlepiej poradziły sobie z kryzysem epidemicznym.
To czy choroba, bądź prawa do wolności, powinny mieć największe znaczenie, było politycznym wyborem, co również odzwierciedliło się w debacie na temat obostrzeń w Danii.
To jak to wszystko się potoczyło, można jednak zobaczyć, patrząc na liczby przypadków śmiertelnych, poczucie wolności oraz jaka kształtowała się sytuacja ekonomiczna.
Dlatego poniżej zagłębimy się w niektóre z najważniejszych danych, abyś mógł sam porównać je z naszym otoczeniem.
Utrata wolności: Jak ciężkie były obostrzenia?
Z iloma osobami mogę spędzić Święta Bożego Narodzenia? Czy moje dziecko może chodzić do szkoły? Ograniczenia i debata na ich temat była blisko nas wszystkich podczas kryzysu. Ale jak ciężkie tak naprawdę były obostrzenia w porównaniu z innymi krajami?
Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego podjęli próbę dowiedzenia się tego. Opracowali oni system punktowy, w którym ograniczenia poszczególnych krajów są sumowane i dają wynik od 0 do 100. Dla przykładu obostrzenia dotyczące spotkań do 10 osób daje cztery razy więcej punktów niż ograniczenie wynoszące 1000 osób.
Nie jest to miara idealna, ale umożliwia porównanie krajów, mimo że w walce z epidemią stosowały one różne narzędzia i rozwiązania.
A wyniki pewnie niektórych zaskoczą. Na przykład w całej epidemii Szwecja miała mniej więcej ten sam poziom ograniczeń co Dania. Z wyjątkiem wiosny 2020, gdzie została utworzona narracja o otwartej Szwecji:
W innych krajach europejskich, takich jak Francja, Niemcy czy Włochy, obowiązywały na ogół bardziej restrykcyjne obostrzenia, niż te obowiązujące tutaj w kraju.
Na liście 185 krajów i terytoriów, które śledzili badacze, znajduje się 107 krajów, które miały średnio więcej obostrzeń niż Dania.
Według systemu punktowego 77 krajów miało średnio mniej obostrzeń niż Dania. Od krajów takich jak Białoruś, które politycznie postanowiły nie traktować pandemii jako kryzysu, po pasmo bardzo biednych krajów, które nie miały możliwości ekonomicznych ani politycznych pozwalających na działania.
Jednakże są tutaj również państwa wyspiarskie, takie jak Nowa Zelandia, Japonia czy Islandia, które na długi czas skutecznie zamknęły granice przed epidemią i dlatego też nie potrzebowały tak wielu obostrzeń.
Na poniższej grafice możesz zobaczyć więcej przykładów:
Uwaga: wykres w oryginalnym źródle jest interaktywny i z listy można wybrać inne kraje, aby je porównać z Danią. Jeśli chcesz to zrobić, musisz przejść do źródła. Linki znajdują się na końcu wpisu.
Utrata życia: ile osób tak właściwie zmarło?
Przez półtora roku codziennie publikowane są nowe dane liczbowe dotyczące liczby osób zarażonych korona wirusem oraz dane dotyczące zmarłych. Jest to kluczowa kwestia, gdyż cały kryzys dotyczył zapobiegania zgonom.
W Danii oficjalnie odnotowano 2604 zgony związane z korona wirusem. Odpowiada to 445 zgonom na milion mieszkańców i jest to jedna z najniższych liczb na zachodzie.
Źródło: Our World in Data. Oficjalna liczba zgonów na 9 września. |
Aczkolwiek oficjalne wskaźniki zgonów nie są optymalne by móc je porównywać na skalę międzynarodową, ponieważ nie wszystkie kraje są równie dobre w rejestrowaniu zgonów, a także istnieje wiele różnych definicji tego, kiedy dana osoba zmarła z powodu korona wirusa.
Można również skorzystać ze wskaźnika śmiertelności, aby móc porównać kraje. To znaczy, o ile więcej niż zwykle zgonów wystąpiło w danym kraju. Ta metoda ma jednak tą słabość, że nie można się dowiedzieć, czy dana osoba zmarła z powodu korona wirusa. Z drugiej jednak strony porównanie to jest pewniejsze.
Urząd statystyczny UE Eurostat, obliczył wskaźnik śmiertelności tydzień po tygodniu, a w przeciętnym tygodniu w Danii mieliśmy o jeden procent więcej zgonów niż zwykle. Jest dość niski wynik w porównaniu do innych krajów UE.
Co z pieniędzmi?
Pakiety pomocowe, wysyłanie pracowników do domów oraz zamknięcia różnych miejsc powodują koszty. Ale jak drogie było to dla Danii w porównaniu z innymi krajami?
Poniżej możesz między innymi zobaczyć poziom zadłużenia krajów. Najnowsze dane Eurostatu pochodzą z wiosny, ale oddają one obraz tego, że wszystkie kraje europejskie zadłużyły się w czasie kryzysu.
Dania znajduje się w tym rankingu dość nisko, w porównaniu z innymi krajami europejskimi.
Innym sposobem pomiaru kosztów kryzysu jest spojrzenie na bezrobocie. Częściowym celem wykorzystania pieniędzy z pakietów pomocowych było zachowanie miejsc pracy.
Źródło: Eurostat. Jeśli liczba wynosi np. -1 procent, oznacza to, że w tym okresie bezrobocie spadło o jeden punkt procentowy. |
Dzięki szczepionkom możemy żyć z korona wirusem
Ostatnim kryterium sukcesu może być to, jak szybko poszczególne kraje zaszczepiły populację, aby koronawirus w przyszłości nie mógł siać spustoszenia w ten sam sposób.
- Dania jest naprawdę daleko do przodu, jeśli chodzi o przejście do sytuacji, w której choroba jest tzw. endemiczna - co oznacza, że nadal jest obecna w społeczeństwie, ale nie zagraża stabilności systemu opieki zdrowotnej - mówi epidemiolog Francois Balloux.
Uwaga: wykres jest interaktywny tylko w oryginalnym źródle, które pozwala na wpisanie interesującego nas państwa i porównanie go z innym krajem.
Puentą epidemiologa jest to, że koronawirus nie zniknął. W przyszłości po prostu będziemy z nim żyć, tak jak żyjemy z innymi „powszechnymi” chorobami.
- Prawie wszyscy, którzy są teraz zaszczepieni, prawdopodobnie i tak zostaną zarażeni w pewnym momencie w przyszłości. Ale osoby te będą miały łagodniejsze objawy. A kiedy przez resztę swojego życia będą zarażani ponownie, ich układ odpornościowy będzie lepiej przygotowany do walki z wirusem, mówi ekspert.
Teraz pytanie brzmi, kiedy dojdziemy do tego punktu w Danii. Nadchodząca zima pokaże, jak daleko zaszliśmy.