Co raz więcej butików zostaje otwartych
Teraz możesz znowu wybrać się na zakupy: Wiele butików otwiera swoje lokale
Domy towarowe i centra handlowe wciąż są przymusowo zamknięte.
W ostatnich tygodniach zamknięto wiele sklepów z obawy przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Ale są dobre wieści dla tych, którzy pragną wyjść, dotknąć towarów i machnąć kartą kredytową w fizycznych butikach.
Od dziś wiele butików i sieci sklepowych zdecydowało się na ponownie otwarcie.
Dotyczy to między innymi sieci Skoringen i Bahne, które zdecydowały się ponownie otworzyć swoje sklepy, które nie znajdują się w centrach handlowych, według Finans.
To medium podaje również, że wiele związków handlowych poinformowało, iż część sklepów na deptakach w miastach będzie otwarta. Jednak nadal nie dotyczy to domów towarowych i centrów handlowych, które pozostają nadal przymusowo zamknięte.
Ale dotyczy to między innymi sklepu z odzieżą męską Walther w Aalborgu, gdzie właściciel Torben Walther otworzył dziś swoje drzwi po upływie prawie miesiąca.
- Jestem naprawdę szczęśliwym człowiekiem. Możliwość powrotu do pracy jest właściwie trochę jak wigilia. Tęskniłem za moimi pracownikami i klientami, mówi Torben Walther.
Od dziś wiele butików i sieci sklepowych zdecydowało się na ponownie otwarcie.
Dotyczy to między innymi sieci Skoringen i Bahne, które zdecydowały się ponownie otworzyć swoje sklepy, które nie znajdują się w centrach handlowych, według Finans.
To medium podaje również, że wiele związków handlowych poinformowało, iż część sklepów na deptakach w miastach będzie otwarta. Jednak nadal nie dotyczy to domów towarowych i centrów handlowych, które pozostają nadal przymusowo zamknięte.
Ale dotyczy to między innymi sklepu z odzieżą męską Walther w Aalborgu, gdzie właściciel Torben Walther otworzył dziś swoje drzwi po upływie prawie miesiąca.
- Jestem naprawdę szczęśliwym człowiekiem. Możliwość powrotu do pracy jest właściwie trochę jak wigilia. Tęskniłem za moimi pracownikami i klientami, mówi Torben Walther.
Odpowiedzialne otwarcie z płynem dezynfekującym i maksymalnie 10 klientami w butiku
Sklep odzieżowy w żadnym momencie nie był zmuszony do zamknięcia, ale podobnie jak wiele innych sklepów, właściciel sklepu z odzieżą męską sam podjął taką decyzje.
- Nie mógłbym żyć z faktem, że byłaby rodzina, która musiała pochować ojca, bo zostałby tutaj zarażony, mówi Torben Walther.
W ramach stopniowego otwierania Danii, zaapelowano do wielu butików aby otworzyły one ponownie swoje drzwi. Wymaga to jednak od sklepów uwzględnienia pewnych zastrzeżeń.
W sklepie w Aalborgu przy wejściu ustawiono płyn dezynfekujący, więc klienci mogą odkazić swoje ręce przy wejściu i wyjściu. I mimo, że lokal sklepu jest zatwierdzony do zgormadzenia 100 osób, to Torben Walther wyznaczył limit 50 osób.
Ze względu na problemy zdrowotne i po utracie tygodniowej sprzedaży niektóre sklepy zamykane są z mniejszą liczbą pracowników.
W Sport24 w Tønder nie jest tak wielu pracowników jak zazwyczaj.
- W pracy jest nieco mniej personelu, więc klienci muszą poczekać trochę dłużej, ale nikt nie naciska, mówi współwłaściciel firmy Peter Sørensen.