Otwarcie granicy dla wybranych?
Hækkerup ma dziś* negocjować otwarcie granicy ze Szwecją i Norwegią
Presja na rząd, aby otworzyć granice jest wywierana z wielu stron. Dzisiejsze spotkanie ma utorować temu drogę
Czy obywatele Norwegii, Niemiec, a może nawet Szwecji powinni mieć prawo wjazdu do Danii?
To jest dokładnie pytanie, które minister sprawiedliwości Nick Hekkerup omówi dziś ze swoimi skandynawskimi kolegami na dzisiejszym spotkaniu.
- Zanim podejmiemy decyzję, musimy porozmawiać z naszymi kolegami w Niemczech, ale także w innych krajach nordyckich, takich jak Norwegia, Szwecja, Finlandia i tak dalej. W dzisiejszych późniejszych godzinach mam spotkanie z moimi kolegami (z krajów skandynawskich, red.) i musimy dokładnie omówić tę kwestię, mówi minister.
W ostatnich dniach wzrosła presja na rząd, by podniósł szlabany graniczne - zarówno ze strony większości partii parlamentarnych, niemieckiego ministra spraw wewnętrznych, UE, jak i szwedzkiego rządu.
Ale Nick Hekkerup nie spodziewa się, że dzisiejsze spotkanie zakończy się otwarciem granic tu i teraz, tak jak Niemcy zadeklarowały do tego swoją gotowość.
- Nikt nie chce utrzymywać zamkniętych granic dłużej niż to konieczne. Ale musimy również upewnić się, że nie zagrozimy temu, co osiągnęliśmy pod względem ochrony zdrowia.
- Zawsze słucham, gdy w parlamencie jest większość, która chce, aby rząd coś zrobił. Już powiedzieliśmy, że przed 1 czerwca poinformujemy o decyzji w sprawie granic, a teraz zostało to uwzględnione w obradach, mówi Nick Hekkerup.
Rząd ma nadzieję, na kompleksowe porozumienie ze wszystkimi krajami sąsiadującymi
W ostatnich dniach wiele partii w parlamencie wyraziło chęć otwarcia granic już teraz dla naszych sąsiadów. Jeśli nie dla wszystkich krajów sąsiadujących, to przynajmniej dla Niemiec i Norwegii, z tego skorzystałoby wiele stron, ponieważ ryzyko zarażenia według partii w tych dwóch sąsiednich krajach jest podobne do tego w Danii.
Nick Hekkerup utrzymuje jednak, że deadline dla rządu, aby udzielić odpowiedzi na temat granic to 1 czerwca i podczas dzisiejszego spotkania musi najpierw dowiedzieć się jakie są pragnienia w innych krajach nordyckich.
- Musimy dowiedzieć się, jaki punkt widzenia na to pytane mają wymienione kraje. Jaki mają stosunek do otwarcia, jak zapatrują się na przyjezdnych, jak patrzą na wyjazdy swoich obywateli? Bo musimy spróbować skoordynować tak, abyśmy uzyskali kompleksowe rozwiązanie, mówi socjaldemokratyczny minister sprawiedliwości.
Na początku tego tygodnia Nick Hekkerup omawiał na ten sam temat z niemieckim ministrem spraw wewnętrznych, Horstem Seehoferem.
Ale czy można w ogóle porównywać ze sobą te kraje - Norwegię, Niemcy i Szwecję?
- To coś o czym musimy porozmawiać z pozostałymi krajami. Częścią tego, co podlega dyskusji to to, jaki jest czynnik reprodukcji wirusa i jakie jest ryzyko zakażenia. Ale obok tego jest również ten banalny warunek, że jeśli zamkniesz milion ludzi w Danii, to przecież będzie wśród nich odsetek, który jest zarażony i który tworzy nowe łańcuchy epidemiczne. Dlatego musimy spojrzeć na to, jak można to zrobić, mówi minister.
Wiele partii mówi o tym, że otwarcie granicy w pierwszej kolejności dla Norwegii i Niemiec może być zrozumiałe - w tej chwili nie dla Szwecji. Co o tym myślisz?
- Myślę, że powinniśmy spojrzeć na wszystkie kraje i porozmawiać ze wszystkimi krajami. Jaki będzie tego faktyczny rezultat dopiero się okaże, mówi Nick Hekkerup.
Dansk Folkeparti: Śmierć i zniszczenie dla turystyki
Na krótko przed wczorajszą partyjną debatą, premier Mette Frederiksen zaprosiła partie parlamentu do negocjacji, aby otworzyć Danię jeszcze bardzie już w tej - drugiej - fazie ponownego otwarcia Danii.
I najważniejszy wymóg dla Venstre - to otwarcie granic - mówi przewodniczący partii Jakob Ellemann-Jensen.
- Kiedy jest miejsce, na to by otworzyć więcej i jest to zdrowotnie odpowiedzialne, to najbardziej oczywistym jest spojrzenie na granice. Szczególnie na granicę z Niemcami. Ponieważ mamy duży przemysł turystyczny, który jest bardzo zależny od przybywających turystów - szczególnie tego lata - mówi lider opozycji.
Przewodniczący grupy Dansk Folkeparti Peter Skaarup, również uważa, że teraz nadszedł najwyższy czas, aby wyciągnąć dłoń - nie tylko do zagranicznych turystów, - ale do branży turystycznej.
- Jest to alfa i omega, jeśli spojrzymy na miejsca kempingowe, domki letniskowe, wynajem mieszkań na zachodnim wybrzeżu Jutlandii i na Bornholmie, aby przyjąć turystów. Jeśli to się nie powiedzie, dla branży turystycznej jest to śmierć i zniszczenie, mówi przewodniczący.
I partia popierająca rząd, Radikale Venstre, przypomina rządowi o tym, że większość parlamentarna chce otwarcia granic.
- Moim wyraźnym sygnałem dla rządu jest to, że jest większość, posłuchajcie jej albo będziemy musieli znaleźć sposób, aby przedstawić to w parlamencie, mówi lider partii Morten Østergaard.
W sobotę 14 marca Dania zamknęła granice dla wszystkich, z wyjątkiem osób, które mają "uznany cel" podróży do Danii.
*Artykuł jest z dnia 15.05.2020